Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice Gospodarze
4 : 0
3 2P 0
1 1P 0
Dromex Piersno
Dromex Piersno Goście

Bramki

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
Pietrzykowice
90'
Widzów: 25
Dromex Piersno
Dromex Piersno

Kary

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
Dromex Piersno
Dromex Piersno

Skład wyjściowy

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
Dromex Piersno
Dromex Piersno
Brak danych


Skład rezerwowy

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
Dromex Piersno
Dromex Piersno
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
Imię i nazwisko
Alan Reszka Trener
Wojciech Skoczylas Kierownik drużyny
Dromex Piersno
Dromex Piersno
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Wojciech Skoczylas

Utworzono:

19.08.2016

Niedzielny mecz przeciwko Dromexowi Piersno był wydarzeniem dużej wagi w kontekście układu tabeli - spotkały się drużyny zajmujące odpowiednio siódme i ósme miejsce, tracąc zaledwie po pięć punktów do pozycji wicelidera. Na nasze szczęście, siedemnasta kolejka ligowa ostatecznie udowodniła, że domowa porażka Pumy z Wichrowem sprzed dwóch tygodni była tylko i wyłącznie wypadkiem przy pracy. Występujaca w bardzo ofensywnym ustawieniu 3-5-2 ekipa z Pietrzykowic od początku spotkania miała dwa jasno określone cele: zdominowanie rywala i strzelanie bramek.

Mało kto mógł się spodziewać, że zrealizowanie wyżej wymienionych założeń uda się tak szybko. Tuż po rozpoczęciu gry Puma szybko przedostała się pod pole karne gości i wywalczyła rzut rożny. Sebastian Jamny dorzucił piłkę wprost na głowę Michała Towarnickiego, a nasz dzisiejszy kapitan pięknym strzałem głową umieścił piłkę tuż pod poprzeczką. Szybko stracony gol wywołał chaos w szeregach gości, co skutkowało kolejnymi sytuacjami bramkowymi dla Pumy. Niestety, dała o sobie znać nasza największa zmora w tym spotkaniu - nieskuteczność. W stosunkowo prostych okazjach pokonać bardzo dobrze dysponowanego bramkarza Dromexu nie udawało się Rafałowi Obale czy Maćkowi Urbanowi, piękny strzał z dystansu Mateusza Flejterskiego zatrzymał się na poprzeczce... Zgodnie ze starą i oklepaną piłkarską maksymą, niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. W 22 minucie, podczas jednego z nielicznych ataków drużyny z Piersna Mateusz Flejterski przypadkowo, acz ewidentne zagrał piłkę ręką. Wyrok mógł być tylko jeden - rzut karny dla gości. Do strzału podszedł kapitan Dromexu i pewnym strzałem pokonał Marka Towarnickiego. Sędzia nakazał jednak powtórzenie jedenastki ze względu na zbyt szybkie wbiegnięcie zawodników gości w pole karne. Drugą szansę na pokazanie swoich umiejętności dostał nasz bramkarz, który udowodnił klasę i refleks w świetnym stylu broniąc uderzenie w lewy róg bramki. Na przerwę zeszliśmy z wynikiem 1:0.

Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza - zdecydowanym atakiem podopiecznych trenera Reszki. W 50 minucie Rafał Obala wycofał piłkę przed pole karne do Sebastiana Jamnego, a ten wykorzystał sporą przestrzeń dookoła siebie i przymierzył z około 20 metrów prosto w okienko bramki Dromexu. Druga bramka rozluźniła naszych zawodników, którzy co chwilę stwarzali sobie dogodne okazje do zdobycia gola, ponownie zawodziła jednak skuteczność. Na dwadzieścia minut przed końcem w roli głównej ponownie wystąpił Sebastian Jamny, który po dograniu Macieja Urbana ruszył na przebój w pole karne, przedryblował trzech obrońców gości, położył na ziemi bramkarza i spokojnie umieścił piłkę w siatce. Kolejne sytuacje były tylko kwestią czasu, w 80 minucie strzał Konrada Majdaka minimalnie minął prawy słupek. Dwie minuty pózniej faul w obrębie pola karnego wywalczył Maciej Urban, a Piotr Wysoczański pewnie wykorzystał jedenastkę, ustalając wynik meczu na 4:0.

Mimo świetnego wyniku zespół Pumy zapowiada pracę nad skutecznością, zdając sobie sprawę z tego, że w spotkaniach z wyżej notowanymi rywalami należy wykorzystywać 100% okazji do zdobycia bramki. Na pochwałę zasługuje po raz kolejny świetna współpraca bloku defensywnego (tym razem w składzie Kos, Misiewicz, Majdak), który nie pozwolił na rozwinięcie skrzydeł ofensywie z Piersna.

Kolejne spotkanie Puma rozegra tradycyjnie w niedzielę, tym razem na trudnym terenie w Domasławiu. Mamy nadzieję na podtrzymanie zwycięskiej passy!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości