KS Raszyn
KS Raszyn Gospodarze
1 : 2
1 2P 1
0 1P 1
Sportowa Czwórka Radom
Sportowa Czwórka Radom Goście

Bramki

KS Raszyn
KS Raszyn
90'
Widzów:
Sportowa Czwórka Radom
Sportowa Czwórka Radom
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

KS Raszyn
KS Raszyn
Sportowa Czwórka Radom
Sportowa Czwórka Radom
Brak danych


Skład rezerwowy

KS Raszyn
KS Raszyn
Sportowa Czwórka Radom
Sportowa Czwórka Radom
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

KS Raszyn
KS Raszyn
Imię i nazwisko
Katarzyna Misewicz Kierownik drużyny
Łukasz Wojciechowski Trener
Sportowa Czwórka Radom
Sportowa Czwórka Radom
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Sylwia

Utworzono:

18.04.2017

W meczu inaugurującym rozgrywki I ligi kobiet minimalnie lepsze od nas okazały się zawodniczki klubu LUKS Czwórka Radom. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:2 i miało bardzo emocjonujący przebieg. Wkrótce po pierwszym gwizdku ostudził się zapał radomianek, które przyjechały po „łatwe zwycięstwo”. Na szczęście udało nam się przełamać tremę debiutanta, nie spanikowałyśmy i od pierwszych minut ładnie grałyśmy piłką, wyraźnie nadając tempo gry. Przez większą część pierwszej połowy nasza bramkarka co najwyżej odprowadzała wzrokiem piłkę opuszczającą boisko i wybijała ją z piątki, natomiast bramkarka przyjezdnych kilkakrotnie najadła się strachu. Najpierw minimalnie chybiła Maria Worosilak, która po przedarciu się prawym skrzydłem oddała strzał po długim słupku. Chwilę później w bliźniaczej sytuacji lewoskrzydłowa Maria Geszprych strzeliła w boczną siatkę. W 20. minucie po dośrodkowaniu Weroniki Bekker groźnie głową uderzyła ponad poprzeczką Sylwia Młodzianowska. Niestety 10 minut później chwilę zamieszania w okolicy naszej szesnastki wykorzystała Anna Wesołowska i precyzyjnym strzałem zmusiła naszą bramkarkę do wyciągnięcia piłki z siatki. Po tym trafieniu obie drużyny zwolniły tempo i spokojnie dograły połowę do końca.
Z mottem „dopóki piłka w grze” wyszłyśmy na drugą połowę i raszyńska publiczność niedługo musiała czekać na wyrównanie. Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy około 30-35 metrów od bramki radomianek sfaulowana została Weronika Bekker i sama wyegzekwowała rzut wolny. Mimo dużej odległości zdecydowała się na strzał i jak się chwilę później okazało - była to świetna decyzja, bowiem piłka, choć po rękach bramkarki, wylądowała ostatecznie w bramce. Mamy zatem 1:1, mecz znów się wyrównał a obie drużyny mozolnie konstruowały akcje, szukając swoich okazji.
Z upływem czasu opadałyśmy jednak z sił, co w 75. minucie wykorzystała szarżująca przy linii lewoskrzydłowa Czwórki. Pomocniczka idealnie wyłożyła piłkę w polu bramkowym a Ewelina Nowakowska musiała tylko dołożyć nogę, by wpisać się na listę strzelczyń. Od tego momentu niestety zabrakło nam już sił i inicjatywy, by odmienić losy spotkania, choć do ostatniego gwizdka próbowałyśmy jeszcze zagrozić bramce przyjezdnych.
Mimo minimalnej porażki optymistycznie patrzymy na właśnie rozpoczęty sezon. Dzisiejsze spotkanie to sygnał dla naszych rywali z ligi, że jako beniaminek możemy wiele namieszać. Wiemy już, że mamy mocną jedenastkę i równie mocną ławkę, dzięki czemu trener co tydzień będzie miał ból głowy, komu dawać szansę od pierwszej minuty, a kogo pod koniec meczu desantować na misję specjalną.
Kolejny mecz ligowy już za tydzień. Na stadionie im. Kazimierza Jedynaka podejmiemy w sobotę o 11 Victorię Sianów. Zapraszamy!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości