LKS Górnik Januszkowice - Unia Polska Cerekiew

Powrót
LKS Górnik Januszkowice
LKS Górnik Januszkowice Gospodarze
2 : 1
1 2P 1
1 1P 0
Unia Polska Cerekiew
Unia Polska Cerekiew Goście

Bramki

LKS Górnik Januszkowice
LKS Górnik Januszkowice
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Boisko w Januszkowicach
90'
Widzów: 100 Sędziowie: Andrzej Bondyra
Unia Polska Cerekiew
Unia Polska Cerekiew

Kary

LKS Górnik Januszkowice
LKS Górnik Januszkowice
Unia Polska Cerekiew
Unia Polska Cerekiew

Skład wyjściowy

LKS Górnik Januszkowice
LKS Górnik Januszkowice
Brak danych
Unia Polska Cerekiew
Unia Polska Cerekiew


Skład rezerwowy

LKS Górnik Januszkowice
LKS Górnik Januszkowice
Brak dodanych rezerwowych
Unia Polska Cerekiew
Unia Polska Cerekiew
Numer Imię i nazwisko
13
Jan Paszczuk
roster.substituted.change 19'
12
Waldemar Czerner
roster.substituted.change 78'
11
Andrzej Wolker
roster.substituted.change 80'

Sztab szkoleniowy

LKS Górnik Januszkowice
LKS Górnik Januszkowice
Brak zawodników
Unia Polska Cerekiew
Unia Polska Cerekiew
Imię i nazwisko
Mateusz Kłosek Kierownik drużyny
Ryszard Kasperski Trener

Relacja z meczu

Autor:

REDAKCJA

Utworzono:

22.06.2015

W niedzielę Unia Polska Cerekiew pojechała autokarem do Januszkowic na ostatni mecz sezonu 2014/2015.Bardzo licznie wsparli nas kibice,których ogólnie na meczu było blisko 50 (nie licząc miejscowych)

Dla nas był to mecz o pietruszkę,a jeśli już to graliśmy o utrzymanie 9 miejsca...Natomiast gospodarze ten mecz musieli wygrać jeśli myśleli racjonalnie o awansie do klasy A...Górnik myślał,że przyjedzie Unia i o punkty będzie bardzo łatwo,ale ku zaskoczeniu miejscowych postawiliśmy wysoko poprzeczkę i niewiele brakowało,aby w Januszkowicach byliśmy świadkami niespodzianki.Skreślano nas przed tym meczem,że przegramy 10-0 a tutaj proszę pokazaliśmy,że od czterech meczy jesteśmy zespołem lepszym i silniejszym.

Mecz od początku pod dyktando drużyny z Januszkowic...to gospodarze częściej posiadali piłkę i stwarzali okazję podbramkowe z których tak naprawdę nic nie wynikało poza tym,że piłka zazwyczaj trafiała w ręce bramkarza Rafała Bochenka.

Pierwsza dogodną sytuacje Górnik miał w 9 min,kiedy podanie w pole karne przeciął Rafał Bochenek,ale piłka wpadła pod nogi jednego z graczy rywala,a ten na nasze szczęście nieczysto w nią trafił.

Unia ograniczała się do gry z kontry lub też długich zagrań,które miały za zadanie uruchomić naszych napastników - tak było w 15 min kiedy Piotr Grycan otrzymał świetne podanie od Patryka Moja,przedarł się przez środek pola i posłał piłkę do bramki,a ta odbiła się od nierównej murawy co pozwoliło na interwencje obrońcy i niestety wynik nie uległ zmianie.

W 23 min Górnik przeprowadza akcję ,gdzie jeden z ich graczy strzela na naszą bramkę,Rafał Bochenek wypuszcza piłkę przed siebie,a tam znalazł się Kamil Sośnicki,który z ewidentnego spalonego trafia do siatki,a sędzia uznaje gola 1-0!

Unia chciała jak najszybciej odpowiedzieć - stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji,ale nic z nich nie wynikło...strzały Tomasza Macocha czy też Mateusza Kłoska niewiele mijały bramkę rywala.

W między czasie poważnie wyglądającego urazu nabawił się Piotrek Grycan i musiał opuścić boiska,a w jego miejsce na boisku pojawił się Jan Paszczuk.

Pierwsza połowa dosyć wyrównana,ale z przewagą drużyny z Januszkowic.

Druga część tego spotkania to znacznie lepsza gra Unii i bardziej widowiskowa,ale gospodarze tego meczu doskonale wiedzieli,że jednobramkowe prowadzenie nie jest bezpieczne.

Unia grała bardziej dynamicznie i z większym zaangażowaniem. Już w 52 min Patryk Moj został sfaulowany w okolicy 20 m i sędzia podyktował rzut wolny,którego na pięknego gola zamienił Mateusz Kłosek (był to 7 gol tego zawodnika z rzutu wolnego w tym sezonie) 1-1 i Unia wróciła do gry.

Gospodarze byli w szoku i wiedzieli,że ten wynik nie daje im niczego konkretnego..Ruszyli więc do ataku co w póżniejszej fazie pozwoliło naszej drużynie na więcej swobody na połowie rywali..Drużyna z Januszkowic momentami grała dwójką obrońców i każda strata piłki powodowała,że pod ich bramką było gorąco.

Im bardziej Górnik chciał strzelić gola,tym trudniej ta sztuka im wychodziła - sporo sytuacji z których nasz bramkarz jak i cała drużyna wychodziła obronną ręką,aż do 80 min,bo wtedy błąd popełniła nasza defensywa,a Przemysław Pawłowski posłał piłkę w krótki róg i nie dał szans Waldkowi Czernerowi,który w drugiej części pojawił się na murawie. 2-1!

Górnik wrócił z dalekiej podróży i do samego końca grał rozsądnie wiedząc,że nie może stracić bramki.W ostatnich minutach mogliśmy doprowadzić do remisu,kiedy Tomek Macoch oddał strzał z dystansu i piłka odbiła się od poprzeczki.

W efekcie przegraliśmy po wyrównanym meczu w Januszkowicach 2-1,ale mecz według mnie powinien zakończyć się podziałem punktów,ale cóż taki jest futbol i jego oblicze!

Drużynie z Januszkowic gratulujemy awansu do Klasy A i życzymy powodzenia!

My cieszymy się z wielu powodów - wczoraj pokazaliśmy,że jesteśmy w stanie powalczyć nawet z teoretycznie lepszymi zespołami i byliśmy bliscy sprawienia sensacji,ale nie zawsze jest to możliwe.

Drugim powodem do radości jest fakt,że na wczorajszy mecz przyjęli zaproszenie nasi kibice,którzy bardzo licznie wsparli nas w całym meczu śpiewami i brawami oraz oprawą - DZIĘKI BARDZO!!!

Trzecim powodem było pozytywne nastawienie całego zespołu przed meczem i w trakcie jego trwania - BYŁO DOBRZE CHŁOPAKI!

Ostatecznie sezon zakończyliśmy na 9 miejscu z dorobkiem 18 pkt.

Po powrocie do Polskiej Cerekwi wszyscy zawodnicy wraz ze sztabem szkoleniowym udali się na imprezę,która zakończyła sezon.Wszyscy wspólnie spędzili czas wraz z kibicami do póżnych godzin wieczornych w budynku naszego klubu - WSZYSTKIM,KTÓRZY PRZYBYLI NA ZAKOŃCZENIE RÓWNIEŻ DZIĘKUJEMY!

Sezon zakończony...i już o nim trzeba zapomnieć,a myśleć o tym co nas czeka od września czyli ciężka praca,która pozwoli nam na to,aby wzbijać się w ligowej tabeli i wygrywać mecze w takim stylu jaki pokazywaliśmy w ostatnich 4-5 meczach.

WSZYSTKIM ZAWODNIKOM,KTÓRZY POWAŻNIE PODESZLI DO SPRAWY RÓWNIEŻ DZIĘKUJEMY!

PODZIĘKOWANIA TAKŻE DLA TRENERA NA KTÓREGO ZAWSZE MOŻEMY LICZYĆ I KTÓRY PRZYGOTOWUJE I MOTYWUJE CAŁY ZESPÓŁ !

NO I RÓWNIEŻ SŁOWA UZNANIA DLA PREZESA BEZ KTÓREGO DRUŻYNA JAK I CAŁY KLUB NIE BYŁBY W STANIE TAK DOBRZE FUNKCJONOWAĆ! DZIĘKI WIELKIE!

Niebawem na naszej stronie obszerne podsumowanie sezonu 2014/2015 tam również znajdzie się miejsce na podziękowania i analizy całego sezonu.Teraz czas na wakacyjny odpoczynek,a do treningów wracamy w sierpniu!

GÓRNIK 2-1 UNIA

SĘDZIA: ANDRZEJ BONDYRA

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości