SPRiN Regulice
SPRiN Regulice Gospodarze
4 : 2
4 2P 2
0 1P 0
Ciężkowianka Jaworzno
Ciężkowianka Jaworzno Goście

Bramki

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
50'
rzut karny
75'
rzut karny
86'
asystaNieznany zawodnik
90'
Widzów:
Ciężkowianka Jaworzno
Ciężkowianka Jaworzno
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Ciężkowianka Jaworzno
Ciężkowianka Jaworzno

Skład wyjściowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Ciężkowianka Jaworzno
Ciężkowianka Jaworzno
Brak danych


Skład rezerwowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Numer Imię i nazwisko
Łukasz Bałuch
roster.substituted.change 60'
Paweł Jamro
roster.substituted.change 70'
Piotr Kadłuczka
roster.substituted.change 89'
Ciężkowianka Jaworzno
Ciężkowianka Jaworzno
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak zawodników
Ciężkowianka Jaworzno
Ciężkowianka Jaworzno
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Piwowarczyk

Utworzono:

03.01.2022

SPRiN Regulice - Ciężkowianka Jaworzno 4:2 (1:1)

Bramki: 2x Paweł Matusik 50' (k), 75' (k), Maksymilian Prasak 23', Rafał Brzezoń 86'

SPRiN: Wachnicki- Praszek, M. Matusik, Starzykiewicz, Brzezoń- Sikora (89' Kadłuczka), Lizoń, P. Matusik, Seremak (70' Jamro), Prasak- K. Turek (60' Bałuch)

Przed meczem trener Matusik nawoływał swoich zawodników o uważną grę i wreszcie konsekwentną. Po raz pierwszy w tym sezonie pomiędzy słupkami wystąpił sprowadzony latem Wojciech Wachnicki.

W pierwszej fazie meczu gra toczyła się głównie w środkowej fazie boiska. Pierwszą świetną okazję miał SPRiN. Lizoń zagrał daleką piłkę do Sikory, który ze skrzydła dośrodkował w pole karne, z bliskiej odległości strzałem na wślizgu posłał piłkę nad poprzeczką. Goście stwarzali zagrożenie przede wszystkim poprzez swoich szybkich skrzydłowych, ale brakowało im dokładnego kluczowego podania. W 23 minucie kontratak wyprowadził Filip Seremak, który zagrał na prawe skrzydło do Maksymiliana Prasaka, miał też nieco szczęścia, gdyż obrońca gości powinien wybić piłkę. Prasak w sytuacji sam na sam pewnym strzałem otworzył wynik meczu. Radość nie trwała długo. 5 minut później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłki nie wybił Maciej Matusik, a napastnik z bliskiej odległości doprowadził do remisu. W pierwszej połowie dogodne okazje mieli Rafał Brzezoń i Maksymilian Prasak. Oboje próbowali przelobować bramkarza, ale obie piłki złapał bramkarz Ciężkowianki. Goście też mieli swoje okazję, ale dobrze w bramce spisywał się Wachnicki.

W drugiej połowie gra się nieco otworzyła. Ponownie na prowadzenie wyszły Regulice. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym sfaulowany został Maciej Matusik, a sędzia bez wahania wskazał na 11 metr. Bardzo pewnym strzałem bramkę zdobył Paweł Matusik. Trener uczulał swoich zawodników by nie popełnili prostego błędu i po chwili... sam go popełnił. Stracił piłkę na środku boiska i napastnik Jaworzna wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale Wachnicki popisał się skuteczną interwencją. Ponownie jednak Regulice dały sobie wydrzeć z rąk prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zawodnik gości pewnym strzałem głową zdobył bramkę i ponownie doprowadził do remisu. Obie ekipy nie kalkulowały i grały o zwycięstwo. Bardzo groźny strzał z rzutu wolnego z około 30 metrów oddał Paweł Matusik, ale bramkarz odbił piłkę na rzut rożny. W 75 minucie Prasak wyrzucił piłkę z autu w pole karne, gdzie obrońca Ciężkowianki dotknął piłki i ręką i ponownie sędzia podyktował rzut karny. Bramkę z 11 metrów zdobył niezawodny w tym aspekcie Paweł Matusik. Chwilę później gospodarze mogli postawić kropkę nad i, ale po dobrym dośrodkowaniu Sikory, do piłki nie doszedł Brzezoń. W 86 minucie po dalekim wykopie z własnej połowy tor lotu piłki przedłużył wprowadzony w drugiej połowie Paweł Jamro. Do piłki doszedł Rafał Brzezoń i strzałem w długi róg ustalił wynik meczu. Dobrą okazję miał w doliczonym czasie gry Jamro, który starał się przelobować wychodzącego bramkarza, ale podobnie jak w pierwszej połowie, piłka wylądowała w rękach bramkarza. Goście starali się przedrzeć w pole karne Wachnickiego, ale nie mogli się przebić przez dobrze grający blok defensywy. Dwukrotnie domagali się rzutu karnego, po rzekomych zagraniach ręką w polu karnym, ale sędzia w obu przypadkach pozostał niewzruszony na krzyki zawodników gości i nie podyktował rzutów karnych.

W końcu drużyna Regulic zagrała ambitnie, walecznie, a przede wszystkim konsekwentnie. Wszystkie te czynniki i odrobina szczęścia sprawiła że pierwsza wygrana w sezonie stała się faktem i wreszcie zawodnicy Regulic mogli odtańczyć taniec radości na środku boiska. Oby więcej takich momentów. Wg terminarza w przyszły weekend mamy grać z MKS Libiąż, a wiadomo jaka jest z nimi sytuacja.

Bramka Pawła Matusika z rzutu karnego w 75 minucie: https://www.youtube.com/watch?v=88332n0bD0s&feature=youtu.be

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości